Wydarzeniem, które w ostatnich latach wywarło największe piętno na życiu społeczno-politycznym w Polsce i pewnie jeszcze długo będzie budziło spore emocje, jest oczywiście Katastrofa Smoleńska. Jak powszechnie wiadomo, dziesiątego kwietnia 2010 roku, nieopodal Smoleńska, w Rosji rozbił się prezydencki Tupolew (Tu-154) z prezydentem oraz ponad dziewiędziesięcioma innymi osobami na pokładzie. Tragedii nie przeżyła ani jedna osoba. Poza prezydentem, prezydentową i ostatnim prezydentem Rzeczpospolitej na Uchodźstwie, w katastrofie zginęli m.in. szef Krajowej Rady Pamięci Walk i Męczeństwa, prezes Instytutu Pamięci Narodowej czy legenda „Solidarności” – Anna Walentynowicz. W krótkim czasie po uroczystościach pogrzebowych, w kraju rozpoczęła się w kampania wyborcza do wyborów prezydenckich, w których zwyciężył Bronisław Komorowski, wyprzedzając brata zmarłego prezydenta, Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Wynik wyborów wzbudził spore kontrowersje, jako że wybory prowadzone były w kontekście tragicznej katastrofy, a różnica ilości głosów obu kandydatów była naprawdę niewielka.