W gruncie rzeczy istotnym pytaniem, które powinny zadać sobie nasze krajowe biura podróży jest to związane z funkcjonowaniem bazy turystycznej. Czy koniecznie ludzi trzeba wysyłać na wakacje do innych państw, skoro u nas też są niesamowite atrakcje? Turyści jednak nie doceniają tego co mają na miejscu i wolą nie ryzykować marnej pogody, nawet nie przekonuje ich doskonała, tania baza noclegowo wypoczynkowa. Wolimy więcej zapłacić po prostu za świetną pogodę każdego dnia na urlopie. To jest właśnie główna przewaga kurortów zagranicznych. Biura krajowe też raczej czerpią największe zyski właśnie z przedstawiania ludziom tego typu oferty i nie jest to wcale dziwne. Każda racjonalnie myśląca osoba zrezygnuje w krajowych atrakcji na rzecz tych zagranicznych z tego względu, że kusi nas po prostu dłuższy wyjazd z dala od domu. Można to nazwać maksymalnym ograniczeniem negatywnej energii. Ludzie jeżdżą na urlopy z tego względu, ze muszą naładować baterie, które codziennie zużywają się z pracy. Oczywiście jest to stwierdzenie metaforyczne, ale najlepiej doładować się właśnie w pełni słoneczną pogodą, a tej niestety w Polsce często brakuje. Gdyby było inaczej pewnie częściej korzystalibyśmy z uroków polskiej bazy wypoczynkowej.