Jest to niemal pewne, że branża budowlana również odczuje skutki kryzysu panującego na rynkach nieruchomości o czym już wszyscy wiedzą. Na razie nie widać nerwowych ruchów jeśli chodzi o lokalną branże nieruchomości lecz liczba ofert jest zdecydowanie znacznie większa w stosunku do potencjalnych nabywców. Tych jest jak na lekarstwo więc nie dziwi fakt, że nawet nowe inwestycje i powstające cały czas nieruchomości nie przyciągają tak wielu klientów jak przewidywano na podstawię poprzednich lat. Taka analiza na pewno nie jest adekwatna do tego co generuje sam rynek nie wiadomo dlaczego zakładano aż tak optymistyczny scenariusz, nie chodzi już tutaj o nieruchomości lecz o całokształt sytuacji jaka ma obecnie miejsce. Nikt tutaj nie wskazuje co i jak należy zrobić jednak na pewno nie wolno w żadnym wypadku klasyfikować owego zdarzenia jako indywidualnego i przypisywać mu nieadekwatne do tego cechy. Musimy uświadomić sobie, że taka sama sytuacja ma miejsce już nie tylko na skalę lokalną, krajową ale również niemal globalną w końcu podobnie zaczął się kryzys za oceanem który wszyscy pamiętamy.
