Wynalezienie wykładzin z PCV sprawiło, że nastąpił swoisty przełom w wykończeniach podłóg, a modne stały się słynne płytki z tworzywa, które montowano w większość domów dosłownie w każdym pomieszczeniu, eliminując niemal całkowicie parkiety. Wyjątkiem była łazienka, gdzie panowała niepodzielnie cementowa terakota. PCV po drogich dywanach i drewnie miało wiele plusów, było łatwe do utrzymania w czystości i tanie.Niestety nie spełniało jednej podstawowej cechy – estetyki. Po okresie fascynacji PCV zaczęto znów doceniać walory drewna, a dziś, w dobie prywatyzacji budownictwa parkiety, deski i nieco mniej atrakcyjne panele wróciły do łask. Drewno ma bowiem wiele zalet docenianych od pokoleń. Przede wszystkim jest trwałe i można je po latach nawet doprowadzić do pierwotnej świetności, a wystarczy do tego cyklinowanie i warstwa lakieru. Drewno jest naturalne, a więc zdrowe, nie wywołuje alergii, jest przyjazne dla środowiska. Jest także ciepłe, co pozwala ograniczyć warstwy izolacyjne. Parkiety na podłodze izolują pomieszczenia od hałasu, a poza tym są piękne i estetyczne.
